Miesiąc: grudzień 2020

Święta

Piernikowy domek już stoi. Tym razem w wersji lokalnej – przysłupowej. Światełko w nim też już się świeci – znaczy święta tuż-tuż.

Wszystkim czytelnikom i oglądaczom tej strony życzę mniej spokoju – niech znowu się dzieje!  

Wąsatki

Ładna, słoneczna, lekko mroźna pogoda w weekend zachęciła nas do odwiedzenia Stawów Rębiszowskich. Z małą nadzieją na szczególnie interesujące obserwacje ornitologiczne, bo to nie pora na nie. Zwłaszcza, że – jak się okazało na miejscu – cała powierzchnia stawów jest zamarznięta i nawet tacy stali mieszkańcy, jak łabędzie i krzyżówki, przeniosły się na niezamarznięte zbiorniki i rzeki. Frekwencję na tym ptasim siedlisku robiła tylko drobnica (sikory, dzięciołek, kosy), przelatująca para kruków i parka wąsatek.    

O wąsatkach już kiedyś pisałem, ale że to ptaszek piękny i widuję go rzadko, tylko zimą na stawach, to nie odmówię sobie przyjemności odnotowania jego ponownej obserwacji. 

Ptaszek ten jest trudny do zaobserwowania. Po pierwsze – jest dość nieliczny: w całej Polsce szacuje się jego populację na 1800-2500 par. Po drugie, jego żywiołem są trzcinowiska, wśród których nie sposób go dostrzec, nawet jeśli czasem się odezwie. Najłatwiej jest go zobaczyć zimą, gdy trzciny rzedną i szarzeją, a wąsatki, z braku innego pożywienia, wyjadają nasiona z czubków trzcin. 

Udało nam się złapać w obiektyw parkę wąsatek, ale w mało interesujących pozach.  

Dla lepszego oddania piękna tego ptaka załączam jedno z ładniejszych zdjęć, jakie znalazłem w necie (źródło: birdwatching.pl, autor: Kamil Ragala).  

Sumiasty wąs pana Wąsatka dobrze tłumaczy jego nazwę gatunkową.

Brak ptactwa rekompensowały nam widokami. Zwłaszcza chmur fenowych przetacząjcych się przez Góry Izerskie  

Więcej zdjęć w Galerii

Koniunkcja Saturna i Jowisza w drzewach

Koniunkcja, czyli pozorne spotkanie się dwóch planet. Pozorne, bo Jowisz będzie w podobnej odległości od Saturna, co i od Ziemi. Ale że wszystkie te trzy ciała niebieskie ustawią się niemal w jednej linii, dla Ziemian  będzie to wyglądało jakby dwie największe planety naszego układu planetarnego spotkały się. 

Apogeum nastąpi 21 grudnia, ale już od paru dni planety te są dość blisko siebie: 

Szukać ich trzeba nad południowo-zachodnim horyzontem. Dla mieszkańców równin będzie to ok 20 stopni kątowych na horyzontem, dla obserwatorów krain pagórzastych, jak nasza, może to być tuż nad horyzontem wśród drzew.