Po kilkumiesięcznym urlopie wychowawczym wybraliśmy się na półdniowy spacer w wyższe góry. Idąc do Karkonoskiego Parku Narodowego z psem, wybór dróg jest bardzo ograniczony ze względu na ochronę przyrody, a wjechać wyciągiem z tak dużym wyżłem ma rękach się nie da. Zostawiamy więc samochód na parkingu najbliższym Kamieńczykowi i z zamiarem dojścia co najmniej do …
Świt na Betonce
Budzik nastawiłem na 6 rano, ale kto by tak długo spał, skoro dnieć zaczyna już po piątej? Szybka toaleta, banan na drogę i o 6:15 jestem już na początku drogi “Ptasim szlakiem”. Poziom wody w Ujściu Warty chyba minimalnie opadł od wczoraj, bo samochód ledwo zahaczył jednym kołem o mokre. Nad rozlewiskami wstaje nowy dzień …
Gdzie gęsi żerują
Już przyjeżdżając do Słońska nastawiłem się, że ze względu na pogodę głównym punktem dnia będzie objazdowa wycieczka samochodowa. Nie wiedziałem tylko gdzie i za jakimi ptakami będę jeździł. Inspirację przyniósł poranny spacer – jadę tam, gdzie gęsi żerują. Sądząc z kierunki ich porannego rozlotu, przypuszczałem, że lecą na pola i łąki pomiędzy Słońskiem i Lemierzycami …
Poranny rozlot gęsi
Poprzedni dzień zakończyłem widokiem zlotu gęsi na noclegowisko, dziś rano wybrałem się, by oglądać je rozlatujące się na żerowiska. A trzeba było wstać wcześnie. Tak wcześnie, że ptactwo jeszcze dosypiało na wodzie a normalni ludzie w domach Tylko po wierzbach widać, którędy suchą porą prowadzi droga przez łąki Trochę się nachodziłem zanim tuż przed ósmą …
Przedwiosenne nadwarciańskie rozlewiska
Po niedługich staraniach dostałem wizę wyjazdową z Przecznicy – ważna kilka dni i tylko na ptaki. Jadę zatem do Ujścia Warty! Byliśmy tam już razem w czerwcu 2022. Właściciele biura turystyki “Dudek” i jedni z głównych animatorów “Rzeczpospolitej Ptasiej” tyle nam opowiadali o unikatowości tutejszych krajobrazów w okresie wiosennych rozlewisk, że nie mogłem tu nie …
Ale Beka!
Ostatni dzień na Wybrzeżu. Bardzo długi dzień wymagający Specjalnej Operacji Logistycznej. Hotel we Władysławowie opuszczam długo przed śniadaniem, gdy na dworze zaczynało dopiero dnieć. Ostatni rzut oka na port. Pociąg do Gdyni mam tuż po siódmej rano. Godzinna podróż, więc mam czas na śniadanie, które w postaci suchego prowiantu dano mi dzień wcześniej w hotelu. …
Chałupy welcome to
Nieco jeszcze przed południem pociągiem z Władysławowa docieram do Jastarni. Plan jest taki, by zajrzeć na chwilę na wybrzeże Bałtyku, obejść miejscowy port od strony Zatoki Gdańskiej, ruszyć pieszo brzegiem Zatoki z powrotem w kierunku Władysławowa i dojść jak daleko pogoda i siły pozwolą. Ty tylko dwadzieścia parę kilometrów Bałtyk ciągle sztormowy. Dlatego patrzę nań …
Skąd wiadomo, że to już przedwiośnie?
Krótka była zima w tym roku i chyba już nie wróci. Oczywiście będą jeszcze przymrozki (w Przecznicy nawet do połowy maja), będzie nieco śniegu, ale dużej pokrywy śnieżnej i długich głębokich mrozów wg prognoz pogody już nie powinniśmy się spodziewać. To niedobrze, bo oznaczałoby to baaaardzo długie przedwiośnie. Ale to tylko prognozy. A co ptasi …
Sztormowo i grząsko
Jestem drugi dzień we Władysławowie. Mimo bardzo niesprzyjającej pogody, będzie to długi dzień i będzie się działo. Dzielę więc opis dnia na dwa wpisy. Plan miałem taki, by wstać wcześnie i jeszcze przed śniadaniem wybrać się ponownie na Słone Łąki. Ale wystarczył rzut oka o świcie przez okno – sztorm i burza śnieżna. Nie dało …
Biegus rdzawy
Mała rzecz, a cieszy… Będąc jesienią zeszłego roku w rejonie ujścia Wisły, widziałem sporo nowych dla mnie gatunków i choć oznaczyłem je i zaraportowałem, to czasem wątpliwości co do poprawności pozostały. Tak było właśnie w przypadku biegusa rdzawego, z którym spotkanie opisałem w tym wpisie. Dobrze się jednak złożyło, że ptak ten miał obrączki, które udało …