Na ptaki nie liczę, choć co się da, to policzę. Część sobieszowska stawów jest mniej dla ptaków atrakcyjna, a i pora roku nie ta. Pierwszy rzut oka – na wodzie kilkanaście łabędzi, kilkadziesiąt krzyżówek, pojedyncze łyski i czernice, w powietrzu dymówki i szpaki. Czyli nudy. Ale nie szkodzi – wystarczy, by poćwiczyć z nową zabawką
Dla mnie jaskółki dymówki nigdy nie są nudne. Tym bardziej, że nie widziałam ich w naturze od kilkudziesięciu lat. Kilka temu popularne były jeszcze jerzyki. Po dociepleniu budynków i one zniknęły, i szare wróble z krajobrazu miasta. Proszę to uwzględnić. Proszę o piękne portrety tych ptaszków, jeśli jest to jeszcze możliwe. Pozdrawiam.
W tym roku już będzie trudno zrobić dymówkom zdjęcie – wczoraj zniknęły z okolic domu. Pewnie już odleciały, bo czas na nie był już najwyższy.