Wśród 101 zaobserwowanych przeze mnie gatunków zdecydowana większość to ptaki u nas, czyli na obszarze moich “polowań” ograniczonym do bliższej części Dolnego Śląska, całoroczne, lęgowe. Mam takich łącznie 82 i tylko niektóre z nich są u nas naprawdę rzadkie: sóweczka, włochatka, hełmiatka, ogorzałka i perkoz rdzawoszyi. Jako nieoczywiste, obserwacje te bardzo cieszą.
Cieszą również gatunki, które możemy u nas zobaczyć tylko zimą. Kto przegapi styczeń, luty, może już w tym roku nie zobaczyć myszołowa włochatego, uhlę, bielaczka czy szlachara. Te dwa ostatnie udało mi się uchwycić na stosunkowo niezłych zdjęciach. Niezłych, czyli umożliwiających jednoznaczną identyfikację gatunku.
Szlachar na Zalewie Mietkowskim