Pogoda oglądana przez szybę nieco myląca – wydaje się słonecznie i ciepło, ale w terenie chłodny i silny wiatr studzi zapał spacerowy. Poszliśmy więc do lasu, gdzie nieco mniej wieje. Kierunek – Jelenie Skały.
Widok ten przypomina, że nie jesteśmy w lesie, ale na plantacji desek.
Samczyk zięby
na skałach gwizdało okrutnie, ale dla tych widoków warto było za Państwem przyczłapać.
W najodleglejszym planie na linii horyzontu dymią chłodnie kominowe elektrowni Turoszów – niesławnej bohaterki konfliktu polsko-czesko-unijnego.
Jaki to owad?
Żadne inne stworzenia nie sprawiają takiej trudności w identyfikacji gatunku, jak owady. A to przez ich bogactwo. Nie ma atlasów, portali, gdzie byłyby one wszystkie.
Kowalik – tym razem z głową w górę, co u tego gatunku nie jest oczywiste. Jako jedyne chodzą one po drzewach z głową w dół.
Zagadka: jak wygląda dzięcioł duży?
Dzięcioł duży wygląda zza pieńka.
Spokój na Mrożynce
Jajo grzywacza na łące.
Dowód rzeczowy znacznego spóźnienia tegorocznej wiosny. W 2019 roku pierwsze bobrki trójlistkowe zakwitły w tym miejscu 27 kwietnia. W 2020 roku było to 6 maja. W tym roku – a mamy już 22 maja – jeszcze nie zakwitły. Ale to już pewnie na dniach się stanie – łodygi i listki sterczą już wysoko.
Bobrka w tym roku wyprzedziła gółka – nasz izerski storczyk. Gatunków storczyków na łąkach izerskich jest więcej, ale na naszych łąkach występuje tylko ten jeden.
Ten okaz wyrósł na nowym stanowisku niedaleko domu. Tam gdzie ich co roku kwitnie kilkadziesiąt, jeszcze liści nawet wśród innych roślin nie widać. Czyżby na lato czekały?