Długi pogodny wieczór przed nami. Już bez pośpiechu ponownie idziemy Ptasim Szlakiem – tym razem już sami. Mamy zamiar dojść do końca ścieżki, czyli do Czwartego Mostu.
Można i na rowerze, bo Betonka całkiem równa, ale wiemy już, że ptaki z rowerem i aparatem ciężko pogodzić.
Bocian wypasający krzyżówki.
W centrum kadru bóbr – nie ostatni tego wieczora.
Z Ptasiego Szlaku widzimy odległą o około cztery kilometry w linii prostej wieżę obserwacyjną na Czarnowskiej Górce. To ta wieża, z której mimo dwóch prób, nie zobaczyliśmy żadnych ptaków.
Gdy dochodzimy do znanej nam już nowej platformy, zaczyna się odpowiednie światło.
Nieco dalej widać już Czwarty Most – najdalszy punkt na dzisiejszej trasie.
Przy Czwartym Moście znajduje się stara czatownia. Dziś używana już tylko przez jaskółki
Widok z mostu
Tu kończy się dostępna dla ogółu ścieżka – dalsza część Parku Narodowego jest pod ścisłą ochroną.
Gdy stoję na moście, pode mną przepływa niezdający sobie sprawy z mojej obecności bóbr. Co za bliskie spotkanie!
Ptaków w czasie całego spaceru widzimy dużo, ale ciągle tych samych gatunków. Pora chyba zmienić miejscówką. Jutro w południe będziemy już moczyć nogi w Bałtyku.