To ostatnie zdjęcie z łuską naboju na tafli lodu zostało zrobione na jednym z dwóch sztucznych zbiorników wody przy ścieżce obchodzącej Tłoczynę od południa. I w tym rejonie pozostaliśmy dłuższą chwilę w poszukiwaniu śladów Pogańskiej Kaplicy.
Do tej pory tylko z niemieckich map można była w przybliżeniu określić położenie kaplicy. Już przed wojną były to tylko ledwo widoczne ruiny. Ale jesienią ubiegłego roku znalazłem relację w sieci osoby, która po drobiazgowych przygotowaniach teoretycznych i długich staraniach w terenie, najprawdopodobniej odnalazła jej ślady. Korzystając z tego opisu, łatwo dotarliśmy w miejsce położone kilkadziesiąt metrów od wspomnianych zbiorników. Jednak mimo braku śniegu i roślinności trudo w tym miejscu było nam dostrzec obrys kaplicy zasypany igliwiem, porośnięty mchem i przywalony pniami.