Dla większości turystów to najdalszy punkt wyprawy z Polany Jakuszyckiej. I jedyny po drodze, gdzie można się zagrzać, coś wypić i przekąsić, więc zainteresowanie ogromne. I dobrze. Zimowy turysta jest mniej awanturujący się, niż letni, więc choć tłoczno, to nikt sobie w drogę nie wchodzi.
Mimo że po paru godzinach trasy jesteśmy już zmęczeni i nieco zziębnięci, decydujemy się wracać na Polanę przez Samolot – krótsza trasa, ale z z prawie trzykilometrowym podejściem. W nagrodę na koniec zaliczamy półtorakilometrowy zjazd na samą Polanę.
Po pokonaniu osiemnastu kilometrów trasy, ponad trzystu metrach przewyższeń i prawie czterech godzinach (w tym 2h40min czystej jazdy) docieramy na Polanę. A po sześciu godzinach od wyjścia jesteśmy w domu.
Mapa i profil trasy: