Niestety, całych stawów nie da się obejść, dostępu bronią bowiem tabliczki oznajmujące, że to teren prywatny i wstęp jest wzbroniony. Spacer trzeba więc ograniczyć do 200-300m metrów od parkingu przy restauracji. Następnym razem spróbujemy podjechać do stawów od zachodu lub południa.
Jak na dość ograniczony w terenie spacer, połów fotograficzny i ornitologiczny był bardzo dobry. Od pierwszego rzutu oka na lustro wody było widać, że bogactwo ptactwa jest tu bez porównania większe, niż na Stawach Rębiszowskich. Dlaczego tak jest? Większe lustro wody a mniej zarastającej niecki stawów roślinności? Żyźniejsze te stawy? Cieplejsze? Nie wiem.
Przez kogo są te ptaki liczone ? Kto dba o ich bezpieczeństwo ? Czy prywatni właściciele wybrzeża jeziora są w to zaangażowani ? Czy wiadomo coś na ten temat ? TS