Przy okazji ważnej uroczystości w naszej bardzo najbliższej rodzinie spędziliśmy kilka dni w różnych miejscach Wielkiej Brytanii, w tym dwa dni w Londynie. Miasto znamy dobrze, więc czas wolny wykorzystaliśmy nie na zwiedzanie, a na spacery po parkach w centrum: Kensington Gardens, Hyde Park i Saint James’s Park. Mają one wiele wspólnych cech, ale ta jedna najważniejsza to fakt, że w każdym z nich jest staw i ptactwo wodne.
Byliśmy tam na przełomie kwietnia i maja: w naszych górskich izerskich wsiach jeszcze przedwiośnie, a tu wiosna rozbuchana już od wielu tygodni.