I faktycznie on tam jest. Już za pierwszymi drzewami widzimy ruiny niewielkiego domu.
W całości zachowała się ściana zachodnia i fragment południowej.
Dobrze też widać zachowane niemal w całości fundamenty. Ich kształt, wielkość i orientacja zgadzają nam się zarówno z drzeworytem, jak i ze zdjęciem na kartkach.
To co się ciągle jednak nie zgadza, to fakt, że grafika pokazuje domek – niemal altankę – z płaskim dachem, podczas gdy na zdjęciu widzimy wprawdzie dość mały – jak na warunki przecznickie – dom, ale z dwuspadowym dachem. Same pozostałości domu nie rozstrzygają tej kwestii.
Ta płaskość dachu jest tu istotna również i dlatego, że domek ten zwał się Fliegerhäusel (dosł. domek lotnika?), gdyż zwykły na nim lądować ptaki. Hmmm…. Więc ta część zagadki pozostanie pewnie nierozwiązana.
Na niedawnej wycieczce wokół Przecznicy, schodziłem z gór jedną z dróg w której rozwidleniu stał ów domek. Zaglądałem oczywiście do wspomnianej studni. Ach ta ciekawość ahaaha 🙂
Czyli kartka “poprowadziła” mnie wcześniej (niechcący-tak miało być) i teraz Właściciela. Super opis , super ciekawostki. Pozdrawiam serdecznie!