Murarka ogrodowa to też pszczoła ale samotnica. Nie buduje gniazd rodzinnych, zimę przeżywają tylko larwy, nie produkują więc miodu. W odróżnieniu od pszczoły miodnej, strategią na przedłużenie gatunku nie jest przetrwanie całej kolonii, lecz złożenie jaj i zaopatrzenie każdego z nich z osobna w pokarm na zimę tak, by wiosną wyleciało w świat nowe pokolenie. Tego pokarmu dla larwy nie ma wiele i nie jest to miód, nie ma więc i czego podbierać.
Użyteczność murarki dla przyrody i człowieka wynika z dużej efektywności zapylania w bliskim otoczeniu gniazda. Odpowiednio zbudowany domek postawiony w sadzie czy ogrodzie gwarantuje, że pszczoła ta spędzi całe swe krótkie życie w jego otoczeniu i całymi dniami będzie zapylać nasze kwiatki.
Wczesna wiosna to dobry moment, by postawić murarkom taki domek. Nowo narodzone pokolenie wygryza się z gniazd na początku kwietnia i zaraz zaczyna szukać miejsca na nowe gniazdo. Obloty trwają do czerwca, więc ich okes aktywności pokywa się z porą kwitnienia większości roślin.
Zachęcam do postawienia kilku samodzielnie wykonanych domków koło domu w sadzie czy ogrodzie. Pomóżmy owadom zapylającym pomagać nam!