Kategoria: Przecznica

Wieczorne niebo

Wczesnym wieczorem w poniedziałek mogliśmy obserwować pierwszy i największy tegoroczny superksiężyc.

Poza księżycem najjaśniejszym obiektem na niebie w pierwszej połowie marca jest Wenus, którą może obserwować jakieś 30 stopni nad zachodnim hryzontem. Świeci niemal jak latarnia.

A dziś wieczorem ok. 19:30 przez nasze przecznickie niebo przemknął konwój satelitów Muska (projekt Stralink). Przelot trwał kilka minut, satelitów było kilkadzisiąt, a poszczególne jednostki oddalone były od siebie o ok. 10-20stopni,  co pozwalało zaobserwować do 9-10 sztuk naraz. Z lektury prasy wynika, że to kolejna, trzecia już tak dostawa satelitów internetowych. Nowe 60 sztuk dołączyło do 120 już wcześniej wystrzelonych. A w planie jest kolejne 1200 – będzie więc co obserwować.

Przy chwilowo bezchmurnym niebie, szybko puruszający się konwój pięknie wyglądał na tle tysięcy nieruchomych gwiazd. Z braku własnego zdjęcia, załączam najbardziej zbliżony wynalazek z sieci

Zjawiska ekstremalne

Do licznych pogodowych zjawisk dziwnych i ekstremalnych tej zimy ostatnio dołączyła też trąba powietrzna. Nie trwała długo i powierzchni ziemi chyba nie sięgnęła.

Postrzeleni

Mimo że na na stałe mieszkamy tu od niedawna, to już od kilkunastu lat spędzamy każdego Sylwestra w Przecznicy. I co roku mamy ten sam problem – co zrobić z psami, zwłąszcza ze strszym już Tokajem (wyżeł węgierski), który panicznie boi się każdego huku: burzy, strzałów w lesie, a najbardziej – bo najdłuższych i nagłośniejszych – fajerwerków noworocznych. Zamykanie w wygłuszonej łazience, podawanie środków uspakajających nie działa. Mimo przytępionego juz słuchu, pies słyszy wystarczająco dobrze i co roku przeżywa katusze: panicznie chowa się po kątach, cały drży. Jeszcze długo po ustaniu wystrzałów nie może dojść do siebie.

Ale nie tylko o domowe zwięrzęta tu chodzi. Jeszcze większą ceną płacą dzikie zwierzęta, zwłaszcza ptaki. Wystraszone, uciekają panicznie zderzajac się z przeszkodzami lub wręcz umierają ze strachu na miejscu. 

W Warszawie na Senatorskiej znaleziono nad ranem 14 martwych jemiołuszek.

 

Do schronisk w noworoczy poranek trafiło do wielokrotnie więcej rannych ptaków, niż w normalny dzień.

Już nie wspomnę (choć właśnie to robię) o tragedii w zoo w Krefeld, gdzie od lampionów puszczanych w sylwestrową noc zajął się i spłonął pawilon małp wraz z 30 zwierzętami. 

A po co ludziom te fajerwerki? Bo musi być dużo i głośno? Więcej, dłużej i głośniej niż sąsiad w zeszłym roku? 

A może wystarczyłby wystrzał korka od szampana i parę niehałaśliwych zimnych ogni?

 

Chłodzi się…

Śnieg spóżnil się zaledwie o parę godzin. I dużo go nie ma, ale i tak miło z jego strony, że w ogóle wpadł…. 

Już nie święta, a nie Sylwestra jeszcze. Oprócz wyjadanie poświątecznych resztek,  było dziś zlewanie tegorocznego wina z owoców czarnego  bzu do butelek. Trochę za słodkie wyszło, ale i tak baaaardzo pitne. Ponad 20 butelek…

Może nieco przedwcześnie, chłodzą się już pierwsze noworoczne trunki…

Szampan z kwiatów czarego bzu.. (dla niepoznaki tylko jest lekko żółtawy)

I porządny szampan w kubełku ze śniegiem…

Postanowienie Burmistrza podtrzymane

Samorządowe Kolegium Odwoławczego w Jeleniej Górze podtrzymało postanowienie Burmistrza Miasta i Gminy Mirsk o negatywnym zaopiniowaniu projektu koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża kobaltu i cyny w obszarze badawczym “Przecznica”. Orzeczenie jest ostateczne.

Pełny tekst postanowienia na fejsie Mirska.

Sprzątnięte, nieco zmieszane

Frekwencja nie powaliła tym razem…. W szczytowym momencie było nas dziewięć osób, czyli ok . 2.5% populacji wsi. 

Dziękuję serdecznie Państwu Sołtysostwu z córeczką, Pani Jolancie, Panu Mariuszowi, Panu Zbigniewowi i Patrykowi! Bez Was nie dalibyśmy rady.

Udrożniliśmy kanał deszczowy wzdłuż drogi koło przystanku, wycięliśmy krzaki wokół wiaty rekreacyjnej, częściowo oczyściliśmy wysypisko śmieci poniżej kapliczki, skosiliśmy trawę i wycięliśmy gałęzie na terenie kapliczki, uprzątnęliśmy teren wokół krzyżówki w Radoszkowie. Kilka worków śmieci, trzy fury gałęzi…  Kupa roboty jak na tak skromny zespół.

Chciałoby się, by w następnym roku było nas więcej….

Kilka zdjęć w Galerii.

Szybki/Szybszy Internet

Mamy koniec drugiego dziesięciolecia XXI w. a szybki Internet jest ciągle luksusem. Nie dlatego, że kogoś stać nań czy nie, ale ze względu na brak infrastruktury technicznej. Podobnie ma się sprawa wodociągiem, drogą z przyzwoitą nawierzchnią etc. Jest to część zapóźnienia technologicznego powszechnego na terenach podgórskich Dolnego Śląska. Aż wstyd o tym mówić w 2019r… 

Choć wstyd powinno być władzom województwa z Marszałkiem Przybylskim na czele, bo największe środki na inwestycje strukturalne są w jego dyspozycji. Panuje nam już on drugą kadencję z takim samym rezultatem w zakresie wyrównywania poziomu życia pomiędzy bogatym Wrocławiem i Zagłębiem Miedziowym a biednym Pogórzem, jak za pierwszej kadencji. Czyli żadnym…

Z mojego, nie tak szybkiego Internetu, korzystam nie tylko ja, ale dzięki dodatkowej antenie zainstalowanej lata temu na moim dachu (i dach i prąd do zasilania rutera udostępniam za darmo), Internet ma parę innych domów, pewnie o tym nawet nie wiedząc. I nie jest to super szybki Internet – w porywach 10-20Mb/s, podczas gdy przyzwoita prędkość w naszych czasach to 100-600Mb/s. Dobrze by więc było, by jak najwięcej mieszkańców Przecznicy wypełniło krótki formularz na stronach Orange. Ja już to dziś zrobiłem i byłem pierwszy z naszej okolicy. Oby nie ostatni.