Miesiąc: luty 2019

Zebranie wyborcze

W czwartek odbyło się zabranie wyborcze sołectwa Przecznica. Z braku quorum (13 osób na chyba 246 uprawnionych mieszkańców) konieczne było odczekanie 15min na drugi termin. 

Zebranie wybrało trzyosobową Komisję Wyborczą i jej Przewodniczącą (p. Paulina Sztuba) oraz ustaliło terminarz wyborczy: zgłaszanie kandydatów do 24/02 na ręce Przewodniczącej Komisji Wyborczej, same wybory 10 marca w godzinach 15-18 w Świetlicy. 

Wybierać będziemy Sołtysa oraz czteroosobową Radę Sołecką. Dokładne informacje pojawią się w przyszłym tygodniu na ogłoszeniach.

Wybierzmy się licznie!

Jer

Jer (Fringilla montifringilla) to bardzo bliski kuzyn zięby, nazywany też czasem zięba jer. Tej samej wielkości, co powszechna u nas zięba, ale o zdecydowanie bardziej pstrokatym upierzeniu w tonacjach pomarańczowych, białych i brązowych.

Już kiedyś pod lasem słyszałem głos, który przypisywałem jerowi, ale po raz pierwszy ujrzałem go dopiero parę dni temu pod domem. Od razu zwrócił moją uwagę odmiennymi od innych ptaków kolorami na piersi i brzuchu ale dopiero widok z boku pomógł mi oznaczyć gatunek.

Jer jest ptakiem Północy – zamieszkuje i wyprowadza lęgi w borach sosnowych i tajdze. W Polsce zimuje nielicznie na zachodzie i południu kraju, częściej zdarza się go widzieć migrującego do Europy Zachodniej i Południowej na zimę. Ponoć zdarzają się stada liczące miliony osobników. U mnie były dwa. Nie dwa miliony, dwa ptaki.

Z lewej nieco zabawne zdjęcie jera, trznadla i mazurka patrzących w trzy strony świata. 

Widoki wsi 1920-1943

Duża grupa kartek pokazująca panoramy niemal całej wsi. 

W obieg kartki te wypuszczono w latach 1920-1943, ale trudno się na nich doszukiwać większych różnic, które coś o rozwoju wsi by nam powiedziały. 

Po więcej informacji zapraszam do kolejnego rozdziału w sekcji Pocztówki

Krzyżodziób świerkowy

Moja pierwsza przecznicka i druga w życiu obserwacja krzyżodzioba świerkowego (Loxia curvirostra)

Ładne ubarwienie i gruby dziób mówią, że to członek rodziny łuszczaków (Fringillidea), a więc kuzyn innych znanym nam w Przecznicy ziarnojadów, takich jak dzwoniec, gil, zięba, jer, szczygieł czy grubodziób. Pomarańczowe ubarwienie i skrzyżowany dziób nie pozwalają na pomyłkę w identyfikacji gatunku – jedyne podobne do nich łuszczaki to niewystępujące u nas krzyżodzioby sosnowe lub modrzewiowe. Ten na moim zdjęciu to młody samiec – samica miałaby żółte elementy, a dorosły samiec byłby karminowy.

Moje zdjęcie z daleka było robione ciężkim obiektywem, z ręki i na manualnym fokusie. Obok, za Wikipedią, zamieszczam ładniejszą fotkę dwóch samców.

Krzyżodzioby świerkowe są nieliczne w Polsce – ich populację ocenia się zaledwie na kilka tysięcy par. Żyją głównie w górach i płn.-wsch. części kraju. Jedynie w trakcie przelotów bywają liczne w całym kraju.

Ich skrzyżowany dziób ułatwia rozbieranie szyszek i wyjadanie nasion.

Krzyżodzioby już w tej chwili są  w trakcie lęgów. 

Przezierka pokrzywianka

Pierwszy motyl tej wiosny – przezierka pokrzywianka (Anania hortulata). Trochę oszukana ta obserwacja, bo tej dziennej ćmy nie powinno o tej porze tu być – zdjęcie zrobione dziś w domu. Prawdopodobnie larva (gąsienica) została jesienią przyniesiona do domu wraz z miętą, na której żeruje, lub z ziemią, w której pupa (poczwarka) chowa się na zimę. Zmylona wysoką temperaturą postanowiła się przepoczwarzyć. 

W normalnych warunkach imago – czyli dorosła postać motyla – powinno fruwać od czerwca do lipca, żywiąc się głównie pokrzywą – stąd drugi człon nazwy. Gąsienice po wykluciu się z jaj żerują głównie na mięcie. Przed zimą hibernują w kokonie, by go opuścić po ostatniej fazie przeobrażenia późną wiosną następnego roku. 

Pierwszy człon nazwy związany jest z faktem, że przezierka ma lekko przezroczyste skrzydła. 

 

Ćma ta jest pospolita i liczna w Polsce, zwłaszcza w zachodniej części kraju.

Pokrzywnica

Pierwsza moja obserwacja pokrzywnicy (Prunella modularis) i to zakończona całkiem przyzwoitką fotką.

Wiedziałem, że gatunek ten może u nas występować, ale nigdy go wcześniej nie widziałem. A może widziałem, ale nie rozpoznałem, bo ptak ten jest podobny do wróbla, dość jednolicie ubarwiony, bez wyraźnych cech szczególnych.

Należy do rodziny płochaczy, a więc jest ostrożny, skryty i płochliwy właśnie. 

W górach nawet liczny. Gniazduje w młodnikach świerkowych, jakich w naszych lasach sporo. W Polsce uważany za ptaka wędrownego (obecny III-X), ale na Zachodzie Polski bywa osiadły.

Zaobserwowany w krzakach pod domem. Długo siedział w jednym miejscu prawie bez ruchu – i ta mała aktywność właśnie zwróciła moją uwagę, bo wszystkie inne ptaki uwijające się pomiędzy karmnikami nie posiedzą w miejscu dłużej niż parę sekund.

Gatunek poligamiczny do skrajności. I samiec i samica, zachowując pozory pozostawania w związku, robią regularne skoki w bok.  

Nasz dom na kartkach

Choć stodoła nasza, a pewnie i dom,  powstała w 1854r., na kartki pocztowe trafiła dopiero w latach 30. ub. wieku. Dość dobrze z tych kilku kartek można odtworzyć ówczesny wygląd gospodarstwa. Do oglądania zapraszam tu.

Grusy z Przecznicy

Pierwsza tu prezentowana grupa kartek to grusy, czyli pozdrowienia. Z Przecznicy, z Gór Izerskich, ze Świeradowa. Graficznie bardzo ładne kartki. Zapraszam tu po więcej informacji.

Szlak Cietrzewia

Ze Szlakiem Cietrzewia jest jak z samym cietrzewiem – wiele się o nim mówi, ale mało kto go widział.

Przez cały styczeń biegowy szlak narciarski nie został wyciśnięty rzekomo z powodu powalonych drzew. No więc przeszliśmy tym szlakiem jeszcze w styczniu i trafiliśmy na jedno małe drzewo leżące w poprzek drogi.

Z radością więc przeczytałem, że 2 lutego szlak wyciśnięto. Dziś, 4 lutego przed południem, wybraliśmy się tam ponownie. I znowu kiszka…. Od Kamienia Zośki do Polany Izerskiej szlak wyglądał jak na zdjęciu powyżej – jedna lub dwie osoby przeszły go na nartach parę minut przed nami. 

Po powrocie do domu napisałem do paru firm i instytucji w tej sprawie. Szkoda, by taki potencjał się marnował….

Wracaliśmy tą samą drogą, pod górkę, z nadzieją, że przejdziemy po własnych śladach. Niestety, szlakiem podążało kilku pieszych turystów zadeptujących nasz wcześniej wyciśnięty tor. W tej sprawie nie wiem do kogo pisać…

Żeby nie było pesymistycznie – warunki na Stogu wyśmienite, dużo świeżego śniegu, mgła i chmury w południe ustąpiły, ludzi na trasie niewiele – trzymają się gondoli i bliskich okolic Stogu. Zapraszam do Galerii do obejrzenia paru zdjęć z gór i znad Mrożynki

Sikorki

Najliczniejsze na co dzień ptaki pod karmnikiem to sikorki. Bogatek i modraszek jest zwykle ok. 20, ale są dni – jak dzisiaj – gdy jest ich z pewnością więcej. Jednak ze względu na wielką ruchliwość niemożliwe jest ich dokładniejsze zliczenie. To one pierwsze z samego rana meldują się przy karmniku, najszybciej wyjadają podrzuconą im karmę, nie gardząc żadnym jedzeniem, choć – jeśli tylko mają wybór – zaczynają zawsze od wyjedzenia słonecznika. 

Bogatki są nieco większe i znacznie liczniejsze – zwykle stanowią ok. 75%-80% wszystkich sikor. Modraszki są za to bardziej aktywne i odważne: dają się podejść nieco bliżej, w poszukiwaniu jedzenia i miejsc do gniazdowania pierwsze eksplorują nowe tereny czy obiekty. Modraszki licznie odwiedzają przezroczysty karmnik powieszony na szybie kuchni nawet, gdy po drugiej stronie toczy się aktywne ludzkie życie – możemy wtedy obserwować modraszki z odległości poniżej metra.